Drzwi otworzył nam Maciek, z uśmiechem zaprosił nas do domu. Zaczeliśmy wnosić paczki. Maciek zamknął drzwi po tym, gdy wnieśliśmy pierwsze cztery paczki, kompletnie nie spodziewał się tego, że pojawią się jeszcze kolejne. Pani Wiktoria stała zszokowana w kuchni powtarzając, że jesteśmy szaleni, że skąd tyle paczek. Po wniesieniu wszystkich pudeł, zabraliśmy się wspólnie za otwieranie ich. Pierwsze pudło, które otworzyliśmy było wypełnione po brzegi figurkami dinozaurów. Niestety, Daniela, dla którego miały być dinozaury z nami nie było, ale Maciek od razu powiedział, że Daniel będzie zachwycony. Pani Wiktoria potwierdziła mówiąc "Daniel jak wróci do domu to zanurkuje w tym pudle!" Kontynuowaliśmy otwieranie, Maciek znalazł w jednym z pudeł szlafrok, który od razu przymierzył. Pani Wiktoria siedząc na ziemi otwierała wraz z wolontariuszkami kolejne paczki. Po otwarciu jednej z nich rozpłakała się. "Nie sądziłam, że kiedykolwiek jeszcze spotka mnie w życiu cokolwiek dobrego. Tyle wycierpiałam, to są najlepsze święta w moim życiu, nigdy nie spotkało mnie coś tak wspaniałego" Maciek przytulił mamę i powiedział, że teraz będzie tylko lepiej. Pani Wiktoria przeszła do otwierania paczek w kuchni wraz z innymi wolontariuszkami, a ja zostałam z Maćkiem. Chłopiec otworzył paczkę w której znalazł piłkę. Przytulił ją do siebie i pobiegł do pokoju, w międzyczasie krzycząc "Mamo, dostałem piłkę!"Otworzyliśmy również paczkę z materiałami szkolnymi. Pani Wiktoria ponownie się wzruszyła, gdy zobaczyła plecak dla Daniela z nadrukiem w dinozaury. "Ktoś wziął sobie bardzo do serca to, że Daniel chciał dinozaury!"Wychodząc powiedziałam do ucieszonego Maćka " Ucz się tam pilnie na korepetycjach" Maćkowi opadły ręce i usłyszeliśmy jedynie "CO?!"
Słowo od Wolontariusza
Dziękuję państwu za okazaną dobroć. Wizyta u rodziny pani Wiktorii była wyjątkowo wzruszająca i bardzo się cieszę, że mogłam przy tym być.Chciałabym życzyć państwu wesołych, pełnych miłości i ciepła świąt oraz szczęśliwego nowego roku.Jeszcze raz dziękuję za stworzenie paczki.